Pacjenci, decydując się na leczenie przeziębienia „na własną rękę” często nieumyślnie stosują dwa czy trzy leki o różnych nazwach i tym samym składzie lub mechanizmie działania. Prowadzi to do przekroczenia dopuszczalnych dawek substancji leczniczych i wzrostu ich toksyczności… a to tylko jeden z błędów w samodzielnym leczeniu grypy lub przeziębienia. Przeczytaj nasz artykuł i dowiedz się, jak sobie nie zaszkodzić!
Błąd I: powielanie leków o tym samym składzie
Pacjenci często stosują na przeziębienie leki z paracetamolem, chcąc znieść ból i gorączkę. Potem, chcąc a także zmniejszyć katar i udrożnić drogi oddechowe, popijają gorący roztwór leku z saszetki o innej nazwie. W formie takich saszetek występują najczęściej preparaty złożone, również zawierające paracetamol. Substancja ta jest stosunkowo bezpieczną i doskonale przebadana, , jednak przyjmowanie zbyt dużych dawek paracetamolu nie sprawi, że wzrośnie skuteczność leczenia, a może silnie uszkadzać wątrobę.
Sytuacja wygląda podobnie w przypadku leków z ibuprofenem. Pacjenci leczą nim dokuczliwe objawy przeziębienia lub grypy. Zdarza się jednak, że osoba chora postanowi w trakcie terapii dokupić w aptece kwas acetylosalicylowy, żeby osiągnąć jeszcze lepsze efekty. Obie substancje lecznicze działają na tej samej zasadzie, a ich połączenie nie dość, że nie poprawi stanu zdrowia, to może go jeszcze pogorszyć. Zarówno ibuprofen, jak i kwas acetylosalicylowy, przyczyniają się do uszkodzenia śluzówki żołądka, co jest szczególnie istotne u osób z dolegliwościami przewodu pokarmowego lub stwierdzoną chorobą wrzodową. Lepszym rozwiązaniem w likwidowaniu objawów przeziębiania i grypy będzie w tym wypadku zakup preparatu z paracetamolem.
Błąd II: nierozróżnianie kaszlu suchego od mokrego
Dobrze jest chwilę zastanowić się, jaki kaszel mamy, by właściwie dobrać
. Stosowanie nieodpowiedniego preparatu może nasilić dolegliwości i znacznie wydłużyć proces zdrowienia, dlatego zaleca się ostrożność i uważność podczas wybierania konkretnego syropu.
Jeśli coś się odrywa, pojawia się flegma – jest to kaszel mokry, czyli produktywny. Stosujemy wówczas syropy i tabletki wykrztuśne, na bazie acetylocysteiny, bromheksyny, ambroksolu, gwajafenazyny czy preparaty zawierające ekstrakty z liści bluszczu lub tymianku.
Prepapraty wykrztuśne pomagają na kaszel mokry, rozrzedzają wydzielinę zalegającą w drogach oddechowych i ułatwiają jej odkrztuszanie. Technicznie rzecz biorąc, powodują one nasilenie kaszlu, ale wszystko „w imię oczyszczenia” oskrzeli. Na kaszel suchy, drapiący, duszący (powszechny przy grypie) stosujemy syropy przeciwkaszlowe na bazie butamiratu, dekstrometorfanu, kodeiny czy wyciągu z korzenia prawoślazu.
Zatrzymują one kaszel, dzięki czemu osoba chora mniej się męczy.
Pacjenci bardzo często stosują krople do nosa zawierające np. oksymetazolinę, nafazolinę lub ksylometazolinę zbyt długo. Przyjmowanie tego typu produktów leczniczych dłużej niż 3-4 dni może prowadzić do przekrwienia błony śluzowej nosa i w konsekwencji nasilenia kataru, a także pojawienia się bardzo trudnego do opanowania tzw. kataru polekowego. Paradoksalnie krople, które miały zwalczać katar, stają się jego przyczyną.
Jeśli po 4 dniach stosowania kropli katar nie mija, lepiej sięgnąć po lek w tabletkach, które też obkurcza naczynka w błonie śluzowej, ale nie powodują efektu odbicia, tak jak miejscowo działające krople na katar. Najbezpieczniejsze jednak jest przepłukiwanie nosa solą fizjologiczną lub aerozolem z wodą morską czy inhalowanie olejkami eterycznymi (eukaliptus, mentol) – oczyszczają, nawilżają i odkażają śluzówkę.
Błąd IV: przyjmowanie leków na przeziębienie o nieodpowiedniej porze
(na kaszel mokry) stosujemy maksymalnie do godz. 17.00-18.00. Efektem ich działania jest rozrzedzenie wydzieliny i pobudzenie kaszlu, dlatego przyjmuje się je rano i popołudniu. Preparaty na kaszel mokry powinno się stosować około 4 godziny przed snem.
Kolejnym błędem jest zażywanie leków „nocnych” w ciągu dnia. Preparaty dedykowane na noc zawierają dodatkowe substancje przeciwhistaminowe, takie jak prometazyna, chlorfeniramina czy difenhydramina. Wykazują one działanie uspokajające i nasenne, dodatkowo zmniejszają katar. Z kolei leki zawierające pseudoefedrynę powinny być stosowane w ciągu dnia, gdyż ta substancja wykazuje działanie pobudzające i utrudnia zasypianie.
Kwas acetylosalicylowy ma silne działanie napotne, dlatego pamiętajmy, że nie powinniśmy zażywać go, jeżeli planujemy wyjście z domu albo jesteśmy w pracy.
Błąd V: niekonsultowanie się z lekarzem, gdy jest taka potrzeba
Zwykle prawidłowo leczone przeziębienie ustępuje samoistnie, jednak – jak każda przypadłość zakaźna osłabiająca organizm – może prowadzić do groźnych dla zdrowia i życia powikłań. Dodatkowo, jeżeli objawy nie ustępują w ciągu 7 dni, może to wskazywać na inną chorobę, dającą podobne objawy, m.in. grypę, różyczkę, odrę, bakteryjne zapalenie płuc, zakażenie paciorkowcami, katar alergiczny, wtórne zapalenie zatok, oskrzeli bądź ucha środkowego. W takim wypadku bardzo ważnym aspektem terapii jest wizyta u specjalisty, który przeprowadzi pełną diagnostykę chorego i przepisze dodatkowe leki.
Błąd VI: leczenie przeziębienia antybiotykiem
Przeziębienie – katar, ból gardła, lekko podwyższona temperatura, kaszel, złe samopoczucie – to infekcja wywołana przez wirusy, a antybiotyki nie są w stanie w żaden sposób im zagrozić. Dlatego leczenie podwyższonej temperatury czy zatkanego nosa antybiotykiem (z reguły takim, który pozostał w naszej apteczce po walce z jakimś zakażeniem bakteryjnym) to jeden z najczęściej popełnianych błędów. W rezultacie takiej kuracji antybiotyk nie tylko nie pomoże, ale potem może okazać się zupełnie nieskuteczny w przypadku innej, znacznie poważniejszej infekcji, np. anginy bakteryjnej.
Leczenie przeziębienia: o tym też musisz pamiętać
• Niebezpieczny grejpfrut
Przyjmując leki na przeziębienie, warto także zwrócić uwagę na to, co jemy. Grejpfrut i sok grejpfrutowy, mimo że zawierają sporo witaminy C, mają także działanie niepożądane w interakcji z lekami na przeziębienie i nie tylko. Wszystko przez zawarte w owocu flawonoidy, które pełnią funkcję barwników i przeciwutleniaczy. Te związki organiczne mają duży wpływ na metabolizm człowieka i mogą nawet piętnastokrotnie zwiększyć stężenie medykamentów we krwi, potęgując tym samym ich skutki uboczne. Spożywanie grejpfruta łącznie z lekami na przeziębienie (lub innymi) prowadzi też czasami do zbyt szybkiej ich utylizacji, a efekt jest taki, jakbyśmy farmaceutyków wcale nie brali.
• Czosnek i aspiryna – mix zakazany
Zarówno czosnek – znany jako naturalny antybiotyk - jak i kwas acetylosalicylowy mają właściwości przeciwzakrzepowe. Oznacza to, że obie substancje wchodzą ze sobą w interakcje, co powoduje zahamowanie krzepnięcia krwi. Jeśli więc podczas kuracji aspiryną wspierać się będziemy kanapkami z czosnkiem, zupełnie nieświadomie możemy znacznie rozrzedzić krew i zafundować sobie krwotok wewnętrzny.
Oprócz tego, jak wskazują źródła medyczne, spożywanie czosnku przy jednoczesnym leczeniu się paracetamolem może prowadzić do uszkodzeń wątroby.
• DHA i witamina E na cenzurowanym
Mimo że kwasy z grupy omega 3 są niezbędne dla funkcjonowania ludzkiego mózgu, na czas terapii kwasem acetylosalicylowym (aspiryną) lepiej przerwać ich przyjmowanie. Dlaczego? DHA znajdują się głównie w olejach rybnych, a te nasilają działanie przeciwzakrzepowe, jakie ma kwas acetylosalicylowy. Efekt może być podobny do łącznego przyjmowania aspiryny i czosnku – krwawienia wewnętrzne. W przypadku terapii aspiryną lepiej zrezygnować także z suplementacji witaminą E lub spożywania warzyw, które zawierają jej duże ilości (brokuł, szpinak, szparagi).
• Popijamy wodą
Żelazna zasada podczas leczenia: leki popijamy wodą, najlepiej przegotowaną. Dlaczego? Ponieważ herbata, mleko, kawa, soki owocowe a nawet woda wysoko zmineralizowana lub inne napoje mogą zmienić działanie medykamentów i w niekontrolowany sposób wzmocnić ich działanie. Niektórzy twierdzą, że co to za różnica, skoro w żołądku wszystko się miesza. Tak to nie działa: przyjmowane przez nas produkty, zanim zostaną „wpuszczone” do żołądka, układają się warstwami.
mgr farmacji
Karolina Kowalczyk-Baran
Każda infekcja u pociechy to powód do zmartwień dla rodziców. A u dzieci katar występuje najczęściej. Co robić, by się go pozbyć?
U dziecka katar trwa zazwyczaj kilka dni. To wróg numer jeden dobrej zabawy i spokojnie przespanych nocy, warto więc wiedzieć, jak sobie z nim poradzić.
Przyczyny kataru u dziecka
Przyczyny kataru u dziecka to:
· alergia
· atak wirusów (zdecydowanie rzadziej bakterii)
Wydzielina, w nadmiernej ilości popularnie nazywana katarem, jest stale obecna w nosie. Dba o nawilżenie błon śluzowych, ogrzanie powietrza, którym oddychamy, a także stanowi naturalną barierę dla patogenów. W przypadku zmasowanego ataku tych ostatnich, pojawia się zapalenie błony śluzowej nosa, produkcja wydzieliny zwiększa się i wtedy zaczyna „lecieć” z nosa. Początkowo wodnisty katar, z biegiem czasu i rozwojem choroby zmienia się w gęsty. Zielony katar (żołty, żółto-zielony) to najczęściej znak, że doszło do nadkażenia bakteryjnego.
Ile trwa katar u dziecka?
Najczęstszą przyczyną kataru jest kontakt z wirusami. Przenoszą się one drogą kropelkową, więc wystarczy kontakt z kichającymi bądź smarczącymi się rówieśnikami w przedszkolu czy szkole, by po 1-3 dniach nieżyt nosa pojawił się u naszej pociechy. Infekcja zazwyczaj trwa około tygodnia, czasem 10 dni. U małych dzieci katar wirusowy występuje bardzo często. Układ oddechowy dziecka w kontakcie z różnymi powszechnymi czynnikami chorobotwórczymi trenuje odporność..
Alergiczny nieżyt nosa (inaczej katar sienny) ujawnia się niemal natychmiast w reakcji na kontakt z alergenem. W zależności od tego, co uczula – czy pyłki roślin, zarodniki grzybów, czy np. kurz – występuje okresowo lub przez cały rok. Katar alergiczny to wodnisty katar i może utrzymywać się znacznie dłużej niż zwykły.
Dziecko ma zatkany nos - co robić?
Objawy nieżytu nosa to czasem wydzielina, a kiedy indziej zatkanie nosa dziecka. To, że nie ma kataru nie znaczy, że nic się nie dzieje. Milusińscy w takim stanie są zazwyczaj rozdrażnieni, boli ich głowa, mają szkliste oczy, czasem gorączkę i mówią przez nos. Są zmęczeni, ale trudność w oddychaniu uniemożliwia im efektywny odpoczynek podczas snu. Zatkany nos to dla rodzica informacja, że wydzielina spływa po tylnej ścianie gardła aż do oskrzeli, a tam potrafi doprowadzić do zapalenia. By pozbyć się jej poprzez odkrztuszenie, stosuje się syropy wykrztuśne o działaniu sekretolitycznym i mukolitycznym, np. z bromheksyną (od 2 roku życia) lub z ambroksolem (od 1 roku życia).
W udrożnieniu nosa, do czego doprowadzamy poprzez rozrzedzenie wydzieliny i wysmarkanie jej, pomogą plastry przyklejane na piżamkę, żel lub olejek do kąpieli rozgrzewającej. Są odpowiednie nawet dla najmłodszych dzieci. W przypadku dzieci starszych – od 3 roku życia - sprawdzi się parówka, czyli miska lub kubek z gorącą wodą i z dodatkiem np. tej mieszanki olejków eterycznych. Przydatne są też nebulizacje z soli fizjologicznej.
Podczas kataru zapewnij dziecku więcej odpoczynku, często wietrz pomieszczenie, w którym maluch przebywa. Wybierzcie się na spacer, o ile to możliwe, bo chłodne powietrze prowadzi do zmniejszenia obrzęku błony śluzowej i udrożnia nos. Gdy dziecko ma katar warto zadbać o odpowiednie nawilżenie powietrza w domu, zwłaszcza w sezonie grzewczym. Można to osiągnąć albo przy użyciu specjalnych urządzeń, albo po prostu kładąc mokre ręczniki na grzejnik. Podawaj też maluchowi jak najwięcej płynów.
Gęsty katar u dziecka
Katar bakteryjny, bo potocznie o takim mowa w przypadku gęstej, zielonkawej wydzieliny, może świadczyć o zapaleniu zatok lub bakteryjnym zapaleniu oskrzelików, choć bywa też objawem infekcji wirusowej lub grzybiczej. Przed wizytą u lekarza stosujemy standardowo oczyszczanie, nawilżanie śluzówki nosa, ewentualnie podajemy leki dostępne bez recepty. Czy kolor kataru ma znaczenie? Owszem. Gdy zielony katar utrzymuje się dłużej niż kilka dni, warto udać się do pediatry, który określi źródło choroby i sposób dalszego leczenia.
Jak szybko wyleczyć katar u dziecka?
By kompleksowo pomóc dziecku i leczyć katar, trzeba połączyć następujące elementy:
· higiena nosa
· nawilżanie śluzówki nosa
· podawanie leków działających miejscowo na śluzówkę nosa
Oczyszczanie nosa - jak pomóc dziecku
Warto nauczyć dziecko oczyszczania nosa samodzielnie, przy wykorzystaniu z jednorazowych chusteczek higienicznych. Wiadomo, że efektywność zabiegu będzie zależeć od wieku dziecka i umiejętności wycierania nosa. U maluchów musimy wspomóc się urządzeniami. Do wyboru mamy znaną od lat gruszkę (sprawdzi się też u starszych dzieci) lub nowocześniejsze aspiratory. Te ostatnie wykorzystują siłę płuc rodziców lub… ssanie odkurzacza. Co kto woli. Wszystkie dokładnie usuwają zalegającą wydzielinę. Przed ich użyciem dobrze zastosować np. wodę morską, by rozmiękczyła niechcianą zawartość małego noska i by zminimalizować dyskomfort maluszka.
Nawilżanie ściśle wiąże się z oczyszczaniem, wspiera higienę nosa. Nawilżenie błony śluzowej nosa wspomaga jej regenerację, więc jest ważne w przywróceniu jej prawidłowych funkcji.
Katar u dziecka – leki
Nieżyt nosa najczęściej leczony jest preparatami zawierającymi oksy- lub ksylometazolinę w stężeniu odpowiednim do wieku dziecka. Najsłabsze krople można aplikować dzieciom już od 3. miesiąca[1]. Działają one miejscowo, zmniejszają obrzęk błony śluzowej nosa (odblokowują go) i hamują nadmierną produkcję wydzieliny. Niektóre leki podawane do nosa, a dostępne bez recepty, zawierają w składzie również hialuronian sodu o działaniu nawilżającym[2]. Medykamenty dostępne są w postaci żelu, aerozolu lub kropli. Bardzo ważna informacja: nie wolno ich stosować dłużej niż 7 dni.
W przypadku nawracających infekcji górnych dróg oddechowych, rodzice sięgają też po leki przeciwwirusowe dla dzieci. Zawarty w nich pranobeks inozyny stymuluje układ odpornościowy do wytężonej pracy i działa przeciwwirusowo. Dopuszczony do stosowania u małych pacjentów od 1 roku życia[3].
Katar u dziecka i ropa w oczach
Często nieżytowi nosa u dzieci towarzyszy zaropienie oczu, zwłaszcza po nocy. Bierze się z tego, że maluchy przez sen wycierają wydzielinę ręką w kierunku oczu. Poza tym zainfekowaniu oczu sprzyja anatomia, dziecięce kanały nosowo-łzowe są krótkie i szerokie, co ułatwia drobnoustrojom przemieszczanie się. W przypadku, gdy ropa pojawia się po nocy, warto rano delikatnie przemyć oczy, używając sterylnego kompresu i soli fizjologicznej. Jeżeli objawy będą się nasilać, trzeba udać się do lekarza po receptę na krople do oczu z antybiotykiem.
[1] ChPL Nasivin Baby
[2] Ulotka dla pacjenta Sudafed XyloSpray HA dla dzieci, 0,5 mg/ml, aerozol do nosa, roztwór
[3] ChPL Groprinosin 50 mg/ml, syrop