Aż trudno uwierzyć, że ziołolecznictwo było znane i stosowane ponad 5 tysięcy lat temu! Sumerowie w Mezopotamii sięgali po czosnek, miętę, piołun, rumianek, bo poznali ich lecznicze właściwości. Z dobrodziejstw zielnika korzystali też dawno temu Hindusi. Praktykowana przez nich ajurweda - uznana od 1979 r. przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) za jedną z koncepcji leczenia – wykorzystuje moc roślin i produktów naturalnych do przywrócenia równowagi organizmu. Chińczycy stworzyli medycynę chińską, której jednym z założeń jest to, że przyroda potrafi uleczyć każdą przypadłość.
Ziołolecznictwo historycznie
Hipokrates w „Corpus Hipocraticum” zawarł informacje o kilkuset lekach pochodzenia roślinnego, a Pilmusz Stary w „Naturalis historia” opisał tysiąc roślin o działaniu terapeutycznym. Dla ziołolecznictwa zasłużył się Claudius Galenus, medyk m.in. Marka Aureliusza – opracował postaci leków z zielnika: nalewki, napary, odwary, mazidła.
Podczas swoich studiów z dorobkiem Galenusa zapoznał się Paracelsus (XVI w.) i stanął przed ambitnym zadaniem „wydostania” z rośliny substancji, która ma właściwości lecznicze. Dzięki swoim odkryciom, uznawany jest za ojca farmakognozji (nauka o właściwościach leczniczych surowców roślinnych i przygotowaniu z nich leków oraz właściwym ich dawkowaniu).
Ziołolecznictwo przeżywało prawdziwy boom od początku XIX do lat 30. XX wieku. W tym czasie udało się Serturnerowi wyizolować morfinę z opium, a Derosnesowi narkotynę. W kolejnych latach naukowcy pozyskali strychninę (silnie trująca substancja z nasion kulczyby), kofeinę z kawy, chininę z kory drzewa chinowego – pierwszy skuteczny lek przeciwko malarii, salicynę z kory wierzby, o działaniu przeciwzapalnym i przeciwbólowym, wprowadzoną wkrótce do lecznictwa za chininę. Aż w końcu wykryto, że wiele substancji aktywnych można pozyskiwać syntetycznie i tak produkty naturalne zostały wyparte przez tańszych w produkcji następców. Jednak medycyna naturalna nie została zapomniana i ciągle ma wielu zwolenników. W ostatnich latach powrót do natury jest w modzie, a ziołolecznictwo doskonale wpisuje się w ten trend.
Ziołolecznictwo – jak zbierać zioła?
Medycyna naturalna sięga po wysuszone i rozdrobione te części roślin, w których występuje koncentracja substancji czynnych. Surowców zielarskich jest kilkanaście, najczęściej spotykane to:
• kłącze – podziemny pęd, np. kłącze tataraku
• kora – czyli tkanka okrywająca u krzewów czy drzew, np. kora dębu
• korzeń – podziemna część rośliny, np. korzeń łopianu
• koszyczek – kwiatostan roślin z rodziny Compositae, np. koszyczek rumianku, koszyczek nagietka
• kwiat, kwiatostan – organ rośliny z elementami służącymi do rozmnażania, np. kwiat głogu
• liść – część służąca roślinie do procesu fotosyntezy, np. liść mięty czy liść pokrzywy
• nasienie – nasiona, np. nasiona lnu
• szyszka – kwiatostan żeński, np. szyszka chmielu
• ziele – to cała zielona część rośliny, np. ziele świetlika, ziele skrzypu
Ziołolecznictwo – jak stosować zioła?
Domowy zielnik, skomponowany samodzielnie bądź przyniesiony z apteki, jest bogatym źródłem aktywnych związków chemicznych. Trzeba o tym pamiętać zwłaszcza wtedy, gdy stosuje się inne leki. Zwróćmy uwagę na to, że część aptecznych ziół ma status leku bez recepty, a to oznacza, że wykazują działanie terapeutyczne i mają określone dawkowanie. Pacjenci, którzy na stałe przyjmują jakieś leki, przed włączeniem ziół powinni skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą.
Ziół nie wolno stosować bez przerwy. Ziołolecznictwo ma też swoje ramy czasowe i zaleca się, by po pół roku systematycznego stosowania produktu bezwzględnie zrobić minimum trzymiesięczną przerwę.
Kobiety w ciąży powinny co do zasady unikać ziół, bo wiele z nich może prowadzić do poronień. Szczególnie niebezpieczne dla przyszłych mam są: berberys, ruta, wrotycz, bylica, senes, piołun, żywotnik.
Ziołolecznictwo – zioła a interakcje z lekami
Czasem medycyna naturalna wchodzi w kolizję z medycyną tradycyjną. I wcale nie chodzi tu o rzadko spotykane zioła. Niekiedy szkodzi nawet zwykły rumianek. Popularne interakcje ziół z lekami:
• miłorząb japoński - wchodzi w interakcje z lekami przeciwzakrzepowymi (warfaryna, acenokumarol), kwasem acetylosalicylowym, wit. E – hamuje płytkowy czynnik krzepnięcia, może to prowadzić do krwawień; stosowanie go w dłuższym okresie czasu z lekami przeciwbólowymi i przeciwzapalnymi z grupy NLPZ będzie nasilać podrażnienie żołądka i może skutkować krwawieniem z przewodu pokarmowego; miłorząb japoński nasila działanie leków przeciwdepresyjnych (inhibitory monoaminooksydazy).
• czosnek – stosowany równocześnie z paracetamolem, czyli popularnym lekiem przeciwbólowym i przeciwgorączkowym, działa toksycznie na wątrobę; wchodzi w reakcję z przeciwzakrzepowym acenokumarolem i nasila jego działanie, mogąc prowadzić do krwawień.
• dziurawiec – obniża stężenie i osłabia działanie digoksyny, stosowanej w chorobach serca, cyklosporyny, leku immunosupresyjnego, teofiliny – rozszerzającej oskrzela i stosowanej m.in. w astmie.
• aloes – z uwagi na działanie moczopędne i związane z nim zwiększone wydalanie potasu, zwiększa ryzyko działań niepożądanych przy równoczesnym przyjmowaniu glikozydów nasercowych czy leków moczopędnych.
• rumianek – potęguje działanie niektórych leków uspokajających, nasennych i przeciwlękowych.
Zielnik w domu – zioła jakie na co
Zielnik w domowej apteczce najczęściej zawiera miętę na niestrawność, koper na wzdęcia, syrop z prawoślazu na łagodzenie podrażnienia gardła i chrypkę. A przecież medycyna naturalna chętnie skorzysta z naszej szafki z przyprawami, w której mamy np. przeciwzapalny i łagodzący nudności imbir czy regulujący poziom glukozy we krwi cynamon.
Ziołolecznictwo przy użyciu przypraw? Dlaczego nie! Oto terapeutyczne właściwości popularnych ziół, powszechnie stosowanych w kuchni:
• bazylia – działa rozkurczowo, łagodzi wzdęcia, a poprawiając trawienie, niweluje uczucie pełności po posiłku; wzmacnia żołądek; łagodzi nudności.
• koper włoski – działa rozkurczowo, łagodzi bóle brzucha, poprawia trawienie, a mało kto wie, że działa też wykrztuśnie, więc medycyna naturalna zaleca stosowanie kopru przy tzw. kaszlu mokrym, któremu towarzyszy odkrztuszanie wydzieliny.
• oregano – obniża ciśnienie krwi, ma też silne działanie antybakteryjne; wspiera prawidłowe działanie żołądka, wątroby, jelit; łagodzi objawy przeziębienia.
• pieprz cayenne – efektywnie wspomaga trawienie, zwłaszcza białek (mięso), dba o prawidłową mikrobiotę w jelitach, przeciwdziałając namnażaniu się szkodliwych bakterii; ziołolecznictwo wskazuje na działanie osuszające tej przyprawy – ułatwia organizmowi pozbycie się nadmiaru śluzu, co ma znaczenie np. w przebiegu przeziębienia czy występowania kaszlu mokrego.
• rozmaryn – wspomaga trawienie, zwłaszcza tłuszczów; działa przeciwbólowo, jest pomocny przy migrenach; wspiera prawidłowe działanie serca i układu krążenia.
• szałwia – w ziołolecznictwie znana z działania antyseptycznego, ściągającego, pomocna w infekcjach jamy ustnej i gardła; poprawia trawienie, oczyszcza jelita i żołądek.
• tymianek – wspiera trawienia, dba o dobre funkcjonowanie żołądka, wątroby i jelit; działa antybakteryjnie; pomocny w infekcjach dróg oddechowych.
• kurkuma – wykazuje silne działanie antybakteryjne, antywirusowe i przeciwgrzybicze oraz przeciwzapalne; obniża poziom cholesterolu, reguluje poziom cukru we krwi, wspomaga odporność.